Artykuły dla rodziców

kids drawing

Propozycja zajęć dla dzieci - gr.3

2020-04-28  Propozycje zajęć dla dzieci - gr. Biedronki

Tydzień V –  Moja miejscowość, mój region

 

1-      Puzzle Mój Rzeszów

Rodzic lub dziecko przecina na kilka części zdjęcia, widokówki lub fotografie z gazet przedstawiające charakterystyczne punkty w Rzeszowie. Dziecko układa pocięte zdjęcia, widokówki; określa, co przedstawiają.

Nawiązując do obrazków puzzli rodzice rozmawiają ze swoimi dziećmi na temat

− Z czego znany jest nasz region?

− Co jest najbardziej charakterystyczne w naszej miejscowości?

− Co się wam najbardziej podoba?

− Czego chcielibyście się dowiedzieć o swoim regionie?

2-      Zabawy z kostkami. Dwa zestawy dużych lub małych kostek.

W pierwszym zestawie – przeznaczonym do dodawania – kostki mają zaklejone sześć kropek, puste pole będzie liczone jako zero.

W drugim zestawie – przeznaczonym do odejmowania – jedna kostka jest bez zmian, a druga ma kropek: sześć, siedem, osiem, dziewięć i dwa razy po dziesięć.

• Dodawanie z użyciem kostek.

Dzieci rzucają kolejno dwiema kostkami z pierwszego zestawu. Po wyrzuceniu liczą oczka. Podają wynik. Uzasadniają go. Np. 5 i 4 to 9. (pięć dodać cztery to dziewięć).

• Odejmowanie z użyciem kostek.

Dzieci kolejno rzucają kostkami. Najpierw tą z większą liczbą oczek, a potem tą drugą. Liczą oczka wyrzucone na pierwszej, a potem – na drugiej kostce. Od liczby kropek z pierwszej kostki odejmują liczbę kropek z drugiej kostki. Podają wynik. Uzasadniają go. Np. 10 odjąć 6 to 4.

3-      Legenda o powstaniu Rzeszowa

Rodzic czyta dziecku a następnie rozmawia na temat treści legendy

Nazwa naszego miasta Rzeszowa pochodzi od człowieka, który dawno, dawno temu, mieszkał nad brzegiem Wisłoka w drewnianej chacie, a nazywał się Rzesz. Miał on dwóch dzielnych i pracowitych synów. Rzesz ubierał się na co dzień w długą lnianą koszulę i przeważnie chodził boso. Zajmował się garncarstwem. Lepił garnki, misy i dzbany z gliny.

Jego żona haftowała serwety i obrusy. Później te rzeczy sprzedawali na jarmarkach.

Synowie Rzesza byli rolnikami. Po żniwach ładowali zboże na tratwy, które pływały po Wisłoku i sprzedawali je na targu w Gdańsku.

Kiedy stary Rzesz umarł, powiedział do synów: dbajcie o ten gród, budujcie nowe domy, niech powstanie tu prawdziwe, duże miasto. I tak się stało, synowie Rzesza byli pracowici, dbali o grud, który pozostawił im ojciec i nazwali rozbudowane miasto Rzeszów na pamiątkę ojca Rzesza. Synowie Rzesza wiernie służyli panu kasztelanowi Ligęzie, który mieszkał w Rzeszowskim zamku. Był on dobrym panem, wybudował wiele nowych domów dla poddanych, a także bronił miasta przed nieprzyjacielem.

Kasztelan Mikołaj Spytek Ligęza pamiętał jak dawno temu całe miasto spalili Tatarzy. Aby się to nie powtórzyło, że wszyscy mężczyźni a nawet chłopcy mieszkający w tym mieście będą regularnie ćwiczyć się w strzelaniu z broni, aby obronić miasto przed nieprzyjacielem.

Wszyscy mężczyźni i chłopcy brali udział w tych ćwiczeniach, a także uczyli się szybko gasić pożary. Pewnego dnia synowie Rzesza usłyszeli bicie dzwonów, krzyknęli: szybko biegnijmy do zamku. Zabrali krowy, konie i strzelby szybko podążając do zamku.

Mikołaj Spytek Ligęza krzyknął: czy słyszycie tętent kopyt końskich? To nadciągają Tatarzy. Wszyscy do broni. Będziemy bronić się przed najeźdźcą.

Ludzie z zamku patrzyli jak Tatarzy palili po drodze całe wioski, zabierali ludziom krowy, zboża, cały ich dobytek. Tatarzy byli nie wysocy mieli skośne oczy, uzbrojeni byli w krzywe szable oraz łuki ze strzałami. Pędzili na swych koniach bardzo głośno krzycząc: zdobędziemy ten zamek.

Kasztelan Ligęza chwycił za broń i zaczął strzelać do wroga, wszyscy ludzie na zamku uczynili to samo. Walka była zacięta. Tatarzy poddali się i bez łupów wyjechali z miasta.

Od tej pory nie przyjeżdżali już rabować w Rzeszowie bo wiedzieli, że z ludnością miasta pod dowództwem Ligęzy nie zwyciężą.

Inna legenda:

O tym jak Wisłok królową Jadwigę uratował  Marek Czarnota

Dawno, dawno temu, kiedy ogromne lasy porastały naszą piękną ziemię rzeszowską, kiedy w Mieście Rzeszowie budowano dopiero kościół farny, gdy nie było jeszcze ani kamienic, ani dróg bitych kamieniem utwardzonych, kiedy podróżowało się po drogach błotnistych, poprzez wertepy, drewniane mostki i rzeczne brody, poprzez lasy porastające okolice, jechała z Łańcuta przez Rzeszów ku Krakowowi królowa Jadwiga, żona króla Władysława Jagiełły, późniejsza święta.

W okolicy Trzebowniska napadła ją duża wataha zbójców, a widząc bogate karety, damy dworu pięknie odziane, paziów i ludzi z orszaku królowej wielce dostatnio wyglądających,  spodziewali się bogatego i łatwego łupu.

Orszak królowej by ujść pogoni przeprawił się przez Wisłok i pędził co koń wyskoczy przed siebie, a goniący go rabusie to zbliżali się do królewskiej karety, to zostawali z tyłu. Działo się to za sprawą Wisłoka, który broniąc królowej przed rabusiami drogę skutecznie im utrudniał i pościg opóźniał, wijąc się zakolami, zapełniając zapadającą się ziemię wodą, coraz to nowym nurtem na drodze ich stając.

Królowa uszła pogoni, rabusie nie dogonili orszaku, a na terenie wsi Strażów, Łąka, Palikówka, Trzebownisko, a także pod Rzeszowem, dzisiaj już zarośnięte ostało się wijące się zakolami Stare Wisłoczysko, które szumem szuwarów i trzcin opowiada o tym, jak Wisłok Świętą Królową Jadwigę przed bandytami obronił.

Podobna wersja tej legendy znajduje się w książce Andrzeja Karczmarzewskiego „Podania i legendy z terenu Małopolski południowo-wschodniej” Rzeszów 1981 na str. 66 i nosi tytuł „Stare Wisłoczysko”. Opowiadał ją drowi Andrzejowi Karczmarzewskiemu w roku 1979 Józef Szczepaniak ur. w 1898 roku zamieszkały w Trzebownisku.

4-      Piosenka o Rzeszowie  - "Ballada historyczna"    

Muzyka: Jan Wywrocki, Słowa: Małgorzata Ostrzychowska i Jan Wywrocki

https://www.youtube.com/watch?v=HA69EMVLEKs  

  1. 1.Nad Wisłokiem Rzech szałas zbudował,
     by spodobać się wybrance swej,
     tu powstała też nasza ballada,
     której refren tak zaczyna się:
     
     Ref: Rzeszów to nie takie znów małe miasteczko
     nad Przyrwą, Wisłokiem i nad Mikośki
     … niteczką.
     
     2. Król Kazimierz, był Wielkim z tej racji,
     że o dobro Ojczyzny swej dbał,
     za waleczność i wzór dyplomacji,
     Pakosławicom gród Rzecha dał.
     
     Ref: Rzeszów to nie takie…
     
     3. Po ulicach się błąkał Piotr Kmita
     i zaglądał w te kąty sprzed lat,
     a kasztelan pan Spytko Ligęza,
     czuwał nad tym, by podziwiał świat.
     
     Ref: Rzeszów to nie takie…
     
     4. W filharmonii ktoś ciągle nam śpiewa,
     muzykuje, aż w uszach nam gra,
     bo to miasto co miłują ludzie,
     budzi podziw i kocham je ja.
     
     Ref: Rzeszów to nie takie…
     
     5. Z cokołu Mickiewicz nas wita,
     Kościuszko z Sikorskim przewodzi,
     Lis-Kula historię przybliża,
     by lepiej poznali ją młodzi.
     

5-      Karta pracy, cz. 4, s. 22.

Kolorowanie ramki zdjęcia przypominającego miejscowość dziecka. Kolorowanie rysunku.

       Karta pracy, cz. 4, s. 23.

Dzieci czytają z rodzicem lub samodzielnie nazwy miejscowości. Następnie rysują znak + pod napisami miasto lub wioska, jeżeli dane zdjęcie przedstawia elementy miasta lub wsi. Dzieci kolorują rysunki.

6-      Zabawa konstrukcyjna – Budujemy wspólny dom.

Dzieci kolejno rzucają dużą kostką i układają dom, dokładając duże klocki lub je odejmując, zgodnie z liczbą oczek wyrzuconych na kostce. Robią to na słowa rodzica: dołóż albo odejmij.

Dla chętnych wykonanie albumu swojej miejscowości.

Propozycja - Rzeszów z lotu ptaka - Dron.Rzeszow.pl https://www.youtube.com/watch?v=n1nAmXeavs0

 

                

Dzieci

,, Dzieci są jak posiane nasiona. Trzeba je codziennie podlewać,

poświęcać im uwagę i pielęgnować. 
W takich warunkach nasiona kiełkują, rośliny rosną, a potem zakwitają. ..."  
  

                  

                                                                                                     Shinichi Suzuki

 

 

 

 

 

MY dbamy o Wasze pociechy!

facebookgallerycontact